Ograniczenie dostępu do komputera dla dziecka. Porady dla rodziców

Odpowiedzialny rodzic zadaje sobie pytanie o właściwe proporcje czasu spędzanego przy komputerze, a czasu spędzanego przy innych aktywnościach, w tym nauki, sportu, telewizji, zabawy z przyjaciółmi itp. Nie ma idealnego wzoru, który taki czas wyznacza, bo jest to kwestia indywidualna tak rodziców, jak i dzieci. Poniżej przedstawiamy zasady, którymi kierował się Łukasz i Anna – rodzice obecnie już dorastających dzieci Kacpra i Eli.

Kiedy pozwolić dziecku korzystać z komputera?

Anna: W naszym przypadku, o ile dobrze pamiętamy był to wiek około 4 lat. Łukasz więcej czasu spędzał poza domem, tymczasem ja kiedy mogłam starałam się być w domu. Trudno było zrobić coś przy komputerze, gdy dziecko domagało się uwagi. Brałam je na kolana, a kolorowy ekran komputera bardzo interesował syna. Zaczęło się od oglądnięcia bajki, posłuchania piosenki, potem pojawiły się pierwsze gry, np. Bob Budowniczy, a potem zdarzało się mi pozwolić dziecku na nieco dłuższą zabawę. U kilkulatka fakt przegrywania w grę, albo problemy techniczne szybko jednak wprowadzały agresję, złość i płacz. Wtedy razem z mężem pomyśleliśmy o tej gorszej stronie rozrywek przy komputerze…parents_children

W jaki sposób ograniczać dostęp do komputera?

Łukasz: Początkowe próby to tylko ustne nakazy i zakazy. Kiedy dzieci podrastały komputer pochłaniał je coraz bardziej. Zwykłe zawołanie do stołu na kolację kończyło się marudzeniem i tłumaczeniem „zaraz”, „za chwilę”, „jeszcze moment”. Wtedy zacząłem szukać rozwiązania systemowego. Raz na zawsze. Ustawić limit na komputer i zapomnieć o problemie. Trudno znaleźć dobre oprogramowanie, które ten problem rozwiązuje, bo większość programów to amatorskie „liczniki czasu” albo wyszukane technicznie rozwiązania, które dość trudno pojąć. Kiedy zainstalowaliśmy limit, po kilku dniach problem właściwie zniknął.

W jakim wieku należy ograniczać czas dziecka przy komputerze?

Anna: Właściwie to jak najprędzej. Kiedy przypominam sobie, jak pozwalaliśmy na początku na korzystanie z komputera bez ograniczenia, to muszę przyznać, że to była „jazda bez trzymanki”. Lepiej by było mieć rozwiązanie już na tym etapie. Dziecko przyzwyczajane od małego, od przedszkola, do ograniczenia czasu będzie to traktować zupełnie naturalnie. To trochę jak ze słodyczami. Jako odpowiedzialni rodzice też staramy się je ograniczać.

Łukasz: Prawdopodobnie każdy moment jest dobry. Najlepiej od początku, a jeśli przegapiliśmy ten moment, to w dniu rozpoczęcia przedszkola, szkoły, po zakończeniu wakacji, wraz z zakupem nowego komputera. W naszym przypadku pierwszy limit został zainstalowany po bardzo niegrzecznym zachowaniu dziecka, które chyba już trochę „traciło kontakt” z rzeczywistością. Nic nie było ważne oprócz nowej gry. Żadnych innych tematów.

Jaka była reakcja dzieci na zainstalowanie limitu na komputer?

Łukasz: Reakcja dzieci!? Raczej należy zapytać o reakcję rodziców. Kiedy zainstalowałem program, przez kilka dni miałem wyrzuty sumienia. Z jednej strony dajemy dzieciom to co mamy najlepsze, a z drugiej strony ograniczamy dostęp do tych rzeczy. Kacper siedział przed ekranem i próbował odgadywać hasła. Logował się na 15 sekund i zaraz był wylogowywany, a i tak dalej siedział. Widząc coś takiego serce pęka, ale wtedy zdajesz sobie sprawę, że to właśnie odpowiedzialne rodzicielstwo.

Anna: Przy Eli nie było tego problemu, bo ona zaczynała przygodę z komputerem od razu z zainstalowanym limitem, więc wcale przez to nie cierpiała. U Kacpra, myślę że mieliśmy już jakiś wstępny etap uzależnienia od komputera.

Jaki limit ustalić dziecku?

Łukasz: Każde dostało pół godziny dziennie, a w weekend godzinę. Niby to mało czasu, ale w Limicie na komputer firmy Mobilo można drukować dodatkowe kupony przedłużające ten czas, więc jeśli chcesz dziecko za coś nagrodzić, albo zachęcić to dajesz taki kupon. Dodatkowo zupełnie zmieniło się nastawienie dzieci do Limitu. Kupon, zwany w domu „minutkami” stał się przyjacielem. My jako rodzice chętnie obdarowywaliśmy dzieci „minutkami”, a oni starali się je zdobywać.

Za co można dłużej bawić się na komputerze?

Anna: Za to co obecnie jest problemem. Był taki etap, że Elunia grymasiła i nie chciała jeść. Minutki na zachętę bardzo pomagały. Kiedy ten problem się rozwiązał, a zaczęła się szkoła można było dać minutki za dobre stopnie, a nawet, gdy stopni nie udawało się zdobyć, to za sam fakt nauki. Posiedzisz ze mną pół godziny nad matematyką, to dam ci 30 minut na komputer. W przypadku Kacpra minutki działały jako zachęta do uprawiania sportu i pewnie po tacie sprzątania pokoju….

Łukasz: haha, ale faktem jest, że dawanie kuponów to sama przyjemność i dla nas i dla dziecka. Swoją pulę dostali też dziadkowie. Kontakty na linii babcia i dziadek a wnuki znacznie się poprawiły

A czy myśleliście kiedy skończyć ograniczać komputer dziecku?

Anna: Myślę, że z czasem trzeba uwolnić dziecko. Nie można do końca nad nim stać i go pilnować, bo to zepsuje relacje. Trzeba to zrobić w takim momencie kiedy dziecko będzie w stanie zrozumieć, że jutro trzeba wstać rano do szkoły, że trzeba się pouczyć przed sprawdzianem itp. My już dochodzimy do tego etapu. Dzieci wezmą odpowiedzialność za siebie na siebie.

Łukasz: Syn obecnie kończy gimnazjum. Coraz częściej dostaje zadanie do zrobienia „na komputerze”. Zacznie się szkoła średnia i to chyba będzie dobry moment na rezygnację z Limitu.

Czy chcielibyście Państwo podzielić się jeszcze jakimiś poradami z innymi rodzicami?

Anna: Powie tylko, że to kłopot od którego nie można uciekać. Ryzyko uzależnienia  od komputera jest za duże, żeby je bagatelizować. Polecam Limit na komputer, bo jest prosty, przyjazny, a zwłaszcza, że ma funkcję drukowania kuponów z minutkami.

Łukasz: Co tu dodać…. Drukjcie kupony i po pocięciu włóżcie do pudełka do zapałek i schowajcie w sekretnym miejscu, bo minutki to też pokusa dla dziecka.

Dziękujemy!

Strona korzysta ze zdjęć FreeDigitalPhotos.net

travelcenteruk | free wordpress templates